Któż nie pamięta cukrowej waty z podwórka...?Przynajmniej roczniki z lat 80. powinny pamiętać:-D Pana (Panią) z "magiczną" maszyną, która produkowała coś niebywałego, największy rarytas tamtych czasów - WATĘ!
Niektórzy mile wspominają tamte czasy i chętnie powracają do nich przy każdej okazji. A taką okazją może być dla Ciebie ślub. :-) Wynajęcie maszyny do waty nie jest bagatelnie drogie. Natomiast możliwość zrobienia własnoręcznie porcji na patyku jest bezcenne. Niejeden z Twoich gości wpadnie w zachwyt. :-)
![cotton candy, cart, birthday party vendors, wedding vendors, los angeles, san fernando valley:](https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/af/f6/88/aff68843524c8e85dde1b0dc3900c833.jpg)
www.huffingtonpost.com
www.encoreuneminute.tumblr.com
www.cutestfood.com
www.weddingchicks.com
www.sweettreatscottoncandy.com
www.petercallahan.com
Uwielbiam smak waty cukrowej :) Wata kojarzy mi się z dzieciństwem i koloniami :)
OdpowiedzUsuń